Wieczorem ruszyłam na spacer po mieście. Niewiele udało mi się zobaczyć bo dał o sobie znać subtropikalny klimat Batumi i zaczęło lać... Lało potem równiutko przez cały mój pobyt w Batumi. Użyłam jak pies w studni. Na szczęście chociaż tańczące fontanny udało mi się zobaczyć jeszcze przed deszczem. Z planowanego byczenia się na plaży nic nie wyszło. Nie pomogła nawet moja magiczna pelerynka. Cóż, wiadomo, że ona w miastach nie działa...
Photo album created with Web Album Generator