Z Kaukazu przez Ukrainę /morze Azowskie, morze Czarne i góry Krymskie/ dotarliśmy do Rumunii. Tu przez kilka tygodni oddawaliśmy
się szwendaniu po górach.
Rumuńskie Karpaty to miejsce jeszcze ciągle oderwane od codziennego pośpiechu, zabiegania i "norm" dzisiejszej
"cywilizacji społecznej".
Dla mnie osobiscie Rumuńskie Karpaty to powrót do innych, tych lepszych czasów. To możliwość "napasienia" się wrażeniami,
przeżycia czegoś wspaniałego i pięknego.
Piękne góry, dobrzy ludzie, wolne choć służebne zwierzeta.
NJZ & LAND ROVER
CLUB PL
OFF ROAD / CARAVANING
2008